Jak przetrwać wzrost raty kredytu? 8 porad na trudne czasy

Stało się. I chociaż pisałem już o tym w artykule opisującym życie z kredytem, to jednak zawsze gdzieś głęboko w podświadomości liczy się na to, że wzrost raty kredytu da się odwlec jak najdłużej 😉 .

Przyszedł jednak ten moment, w którym trzeba się zmierzyć z rosnącymi stopami procentowymi i podregulować budżet domowy, aby był on w stanie stawić czoła nowej sytuacji finansowej.


Podcast o finansach Sposób na finanse
Podcast o finansach Sposób na finanse
Jak przetrwać wzrost raty kredytu? #26
Loading
/

Wzrost raty kredytu – przetrzymaj pierwszy szok

Powiadomienie, które wyskoczyło u mnie niedawno w aplikacji bankowej, nie miało dla mnie najlepszych wiadomości… . Była to informacja o terminie zmiany oprocentowania kredytu hipotecznego, które to liczone mam na zasadzie marży banku + WIBOR 6M. Oczywiście wiedziałem, że ten moment nastąpi i czeka mnie wzrost raty kredytu.

Ciężko było się tego nie spodziewać obserwując wydarzenia finansowe z chociażby ostatniego pół roku. Podnoszone stopy procentowe, inflacja na poziomie 14% (czerwiec 2022r.), regularnie idące w górę ceny mediów, paliwa, usług i towarów – wszystko to zwiastowało już wcześniej, że czasy niskich rat się kończą. Przynajmniej na czas, dopóki sytuacja gospodarcza się nie poprawi i pewnie wtedy stopy procentowe nieco spadną.

Kwestia tylko… ile będzie trzeba na to czekać? Rok, dwa, pięć lat? Nawet nie będę próbował przewidywać kiedy sytuacja może się poprawić. Aczkolwiek, liczę, że jak najszybciej. Niepoprawnym optymistą mogę być, czemu nie 😉 .

Wróćmy jednak do przeliczenia wysokości raty kredytu. Otworzyłem owo wspomniane wcześniej powiadomienie, zapoznałem się z treścią i przeszedłem do sekcji zarządzania kredytem, by sprawdzić, jaka to nowa rata mnie czeka od czerwca 2022r.

I, autentycznie, mimo tego, że byłem na to gotowy i miałem swoje pewne założenia co do możliwych zmian, przeżyłem szok… . Początkowo dość poważny.

Pewnie dlatego, że przez około 7 lat rata hipoteki oscylowała w granicach 700-800zł, a tu nagle moim oczom w harmonogramie spłat ukazała się kwota… prawie 1200zł!

Zbadaj dokładnie historię spłaty swojego kredytu

Początkowe załamanie jednak ustąpiło, gdy uświadomiłem sobie, że przecież z niewiele mniejszą ratą startowaliśmy, gdy w 2012 roku nasz kredyt hipoteczny uruchomiliśmy.

Dlatego też zrobiłem krótkie podsumowanie ostatnich lat spłacania hipoteki, co dało mi następujące zestawienie:

  • początek kredytu w 2012 roku, oprocentowanie około 6%, rata około 1100zł,
  • spadek oprocentowania do około 3-4% i raty w wysokości 800-900zł,
  • od połowy 2015 roku na dłużej utrzymało się oprocentowanie lekko ponad 3% i rata wynosiła niecałe 800zł,
  • od połowy 2020 roku oprocentowanie było na poziomie niecałe 2-3% z ratą około 700zł,
  • pod koniec 2021 roku procent wrócił do wartości około 3,7%, a rata osiągała około 800zł,
  • obecnie (połowa 2022r.) oprocentowanie to około 8% z ratą niecałe 1200zł.

Kiedy na chłodno spojrzy się na ten wykaz zmian wysokości raty, spokojnie można dojść do wniosku, iż wzrost raty kredytu nie jest aż tak straszny, i właściwie to spowodował, że zatoczyliśmy takie koło przez te 10 lat spłacania hipoteki, lekko jedynie przekraczając wysokość raty początkowej, którą przecież byliśmy w stanie spłacać przy dawnych, niższych dochodach.

Nie ukrywam, że ucieszyłem się również, iż przy zaciąganiu kredytu hipotecznego (i w ogóle pożyczek) kierowaliśmy się zasadą „bezpiecznej łącznej sumy rat kredytów” .

Żadnego spamu, same konkrety!

Przy obecnych zarobkach na poziomie około 2800zł netto u mnie i Małżonki, nasza najbezpieczniejsza łączna suma rat wynosi 1400zł. Maksymalna łącza suma rat dla nas jest na poziomie 1680zł. Co oznacza, że mamy jeszcze nieco zapasu, nasz budżet powinien wytrzymać obecną wysokość raty (1200zł) i ewentualne dalsze podwyżki stóp procentowych (ale nie, nie będzie już takowych, prawda? 😉 ).

Chcesz dowiedzieć się, jakie są Twoje bezpieczne sumy rat kredytów? Zerknij na wpis, który mówi o tym, czy warto się zadłużać, a także pobierz narzędzia do budżetu domowego, które pomogą Ci to (i nie tylko to!) policzyć.

Wiadomo jednak, że nie każdy uruchamiał kredyt aż tak dawno temu i nie musiał uświadczyć rat i oprocentowania na podobnym do obecnego poziomie. Osoby ruszające ze swoją hipoteką około 5-6 lat temu obecnie mogą zostać mocniej zaskoczone, gdy raty ich kredytów mogą wzrosnąć o nawet 50%.

Patrząc chociażby na moje zestawienie łatwo zauważyć, iż praktycznie od 2015 roku rata trzymała się na poziomie około 800zł. Po aktualnym przeliczeniu będzie to już niecałe 1200zł. Praktycznie 400zł różnicy, skok w granicach 50%… .

Gdybym ruszał z hipoteką w 2015 to dziś pewnie byłbym jeszcze bardziej podłamany… . Aczkolwiek, jak już wspominałem, przy jakimkolwiek zadłużaniu się z uwzględnieniem raty zmiennej, należy zawsze liczyć się ze zmianami wysokości raty. Choć wiadomo, o wiele fajniej, jak ona zmienia się na korzyść, a nie, gdy tak gwałtownie rośnie 😉 .

Nie tylko wzrost raty kredytu obciąża budżet domowy

Aby jednak nie było za mało stresów i finansowych obciążeń, nie zapominajmy też o dynamicznych zmianach cen. Praktycznie wszystko podrożało. I, niestety, zanosi się na to, że kolejne podwyżki jeszcze przed nami. Stawki za wodę, prąd, gaz, wywóz śmieci, ceny żywności, wszelkich usług, paliwo. Chyba tylko póki co Netflix trzyma cenę, ale to pewnie jeszcze kwestia czasu… 😀 .

Wzrosty cen oraz rosnące raty kredytów powinny być, według mnie, dobrym motywatorem, aby zacząć wprowadzać w swoich finansach osobistych zmiany finansowe.

Kiedy już z początkiem 2022 roku wiadomo było, że zanosi się na podwyżki stóp procentowych w znacznym wymiarze, zacząłem szukać możliwości, by wygenerować w budżecie domowym oszczędności, szykując się na to, że więcej środków będzie musiało być przekierowane na spłatę hipoteki.

Chciałem, na ile to możliwe, wyprzedzić ten wzrost raty kredytu i wysupłać nieco grosza na wyższą ratę.

Jak radzić sobie z rosnącymi ratami?

Jakie kroki podjąłem? Na czym warto się skupić?

Przede wszystkim:

  1. Przegląd bieżących abonamentów i subskrypcji – tak się złożyło, że właśnie w okolicach maja 2022 kończyły mi się umowy na TV, telefony, internet. Udało mi się wynegocjować przedłużenie umów na korzystnych warunkach, dzięki czemu płacę nawet nieco mniej niż w poprzednim okresie umownym.
  2. Szybsza spłata niektórych zobowiązań – dzięki temu, że w okresie niższych rat wykorzystałem wolne środki i zbierałem pulę na nadpłatę kredytu gotówkowego, spłaciłem go przed czasem, zyskując środki, które dołożę do płacenia raty za hipotekę. Wcześniejsza spłata kredytu to naprawdę dobry pomysł. Jeśli masz więc taką możliwość, zawalcz o szybsze pozbycie się długów i obciążeń finansowych typu debet w koncie, karta kredytowa, chwilówki, kredyty konsumpcyjne. Odzyskane fundusze przekierujesz na spłatę hipoteki, gdy i Ciebie dotknie podwyżka stóp procentowych po przeliczeniu się raty. Dzięki temu wzrost raty kredytu nie będzie aż tak mocno odczuwalny.
  3. Planowanie zakupów, ograniczenie wydatków na mieścielista zakupów sprawdza się naprawdę dobrze w momencie, gdy chcesz stworzyć sobie jadłospis na parę dni. Nie tylko usprawnisz proces robienia zakupów, ale kupisz to, co faktycznie będzie potrzebne. Z listą zakupów w sklepie łatwiej też opanować pakowanie produktów do wózka „pod wpływem chwili” . Warto też pomyśleć nad tym, aby minimalizować konieczność np. jedzenia poza domem, gotowych cateringów, korzystania z taksówek itp. W zależności od intensywności, z jaką dane rozwiązanie wykorzystujesz, oszczędności mogą być znaczne, konkretne.
  4. Wprowadzenie oszczędności na mediach – jeśli jeszcze nie myślałeś o tym lub po prostu do tej pory nie zwracałeś na to uwagi, to teraz jest ten moment, gdy stosowanie metod oszczędzania prądu, wody, gazu, czy kosztów dojazdów do pracy powinno Cię bardziej zainteresować. Od razu odsyłam po sprawdzone i proste porady do działu „Jak oszczędzać” .
  5. Wykorzystanie dodatkowych środków – być może korzystasz z funduszy z programu „Rodzina 500+” . Jeśli tak, to pieniądze z tego świadczenia zapewne odpowiednio rozdysponowujesz każdego miesiąca. Jednak, gdy wzrost raty kredytu dotknie Cię zbyt mocno, można pomyśleć o przekierowaniu pieniędzy z 500+ na wspomożenie budżetu domowego celem spłaty wyższej raty.
  6. Szukaj szans na zwiększenie dochodu – większe wpływy do budżetu to większe środki do rozdysponowania na różne cele. W tym na spłatę rosnących rat. Wzrost raty kredytu to nie jest jednak powód, dla którego Twój pracodawca sięgnie głębiej do firmowej kieszeni. Wykaż się na swoim stanowisku, powalcz o możliwość awansu, dbaj o rozwój swoich umiejętności i zainteresowań. Zatroszcz się o to, by być faktycznie specjalistą w tym, czym się zajmujesz. Zaprezentuj zaangażowanie w bieżące obowiązki, nie stroń przed wyzwaniami oraz nowościami. Nie zaszkodzi też rozeznać się na rynku pracy i sprawdzić, czy czasem konkurencja nie szuka osób z Twoimi umiejętnościami i doświadczeniem, oferując jednocześnie ciekawsze warunki pracy, niż masz obecnie.
  7. W ostateczności bądź gotów na wyrzeczenia – być może w najbliższym sezonie, a może też i przyszłym, będzie trzeba pojechać na krótsze wakacje lub w ogóle z nich zrezygnować, aby wszelkie możliwe środki przeznaczać na spłatę zobowiązań. Istnieje prawdopodobieństwo, że niektóre Twoje plany finansowe, inwestycje, założenia oszczędnościowe będzie trzeba zmodyfikować. Niestety, wzrost raty kredytu różnie odbije się na budżetach domowych u każdego. Kierowanie dostępnych środków na regulowanie spłaty zadłużenia powinno być jednak zawsze priorytetem, by nie popaść w dodatkowe kłopoty z windykacją i komornikami… .
  8. Przemyśl opcję wakacji kredytowych i/lub kredyt z ratą stałą oraz refinansowanie – coraz więcej słyszy się o planowanych rozwiązaniach, które mają pomóc i ulżyć kredytobiorcom, którzy spłacają swoje kredyty w PLNach. Przytaczane są pomysły z wakacjami kredytowymi, zmianą wskaźników służących do obliczania wysokości raty (np. zastąpienie WIBORu innym parametrem). Zobaczymy, co z tego będzie i na ile to realnie będzie pomocne w obniżaniu wysokości rat. Szczerze mówiąc, nie nastawiałbym się jednak, że rząd lub banki, czy inne instytucje, rozwiążą za nas problem, jakim jest wzrost raty kredytu. Lepiej liczyć w tym zakresie na siebie i swoją finansową zaradność. Nie zaszkodzi zapoznać się też z opcjami zmiany kredytu z oprocentowaniem zmiennym na kredyt z oprocentowaniem stałym. Być może Twój bank będzie miał w tym zakresie ciekawe rozwiązania. Oprocentowanie w kredytach ze stałą ratą jest zazwyczaj wyższe, jednak jeśli zakładasz, że stopy procentowe będą jeszcze długo rosnąć i utrzymywać się przez dłuższy czas na wysokim poziomie, to opcja kredytu ze stałym oprocentowaniem może być dla Ciebie. Przy okazji, może przy pomocy sprawdzonego doradcy finansowego, policz, czy czasem nie opłaci Ci się przenieść kredytu do innego banku, który proponuje ciekawsze warunki od tych, na których spłacasz zadłużenie obecnie.

Nie daj się pokonać wyższym ratom!

Przede wszystkim nie popadaj w zbędną panikę i nie daj się przytłoczyć finansowym kryzysom, które mogą się na Ciebie czaić, lub tym, które już dały Ci się we znaki.

Szukaj rozwiązań, nie generuj sobie dodatkowego stresu oraz problemów, poddając się zrezygnowaniu, załamaniu. Przyszły trudniejsze chwile, zwyżki kosztów życia… ale będzie też moment, że przyjdzie odwilż i ceny oraz raty kredytów zaczną spadać.

Ciężko stwierdzić, kiedy wzrost raty kredytu będzie miał swój kres. Pozostaje liczyć na to, że sytuacja gospodarcza ustabilizuje się wkrótce, dzięki czemu malejąca inflacja pociągnie za sobą spadek stóp procentowych, co przełoży się na niższe raty kredytów.

Jestem ciekaw również Twoich sposobów na walkę z zadłużeniem. Jak radzisz sobie w sytuacji, gdy dopadł Cię wzrost raty kredytu?

Czekam na wszelkie sugestie, spostrzeżenia, pomysły i zachęcam do dzielenia się nimi z pozostałymi Czytelnikami w komentarzach!

Podziel się tą treścią z innymi! Dziękuję :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *